Składniki:
2 szklanki ryżu do sushi,
3 szklanki wody,
1 łyżka oleju,
1/3 szklanki octu ryżowego,
1 łyżeczka soli,
1/4 szklanki cukru.
Składniki zalewy (ocet ryżowy, sól, cukier i olej) połączyć i mieszać do rozpuszczenia cukru.
Ryż wsypać do garnka i kilkukrotnie przepłukać w czystej, zimnej wodzie, aż do momentu w którym woda stanie się czysta. Następnie zalać 3 szklankami zimnej wody, postawić na dużym ogniu i doprowadzić do wrzenia. Gdy woda zacznie się gotować, trzeba zmniejszyć ogień (u nas na 2 przy maksymalnym 8), zamieszać ryż widelcem i gotować pod przykryciem 20 minut.
Ugotowany ryż można zostawić w tym samym (odkrytym) garnku do ostygnięcia (z lenistwa czasami tak robię i też jest OK), chociaż lepiej jest go przełożyć do większej miski (większa powierzchnia -> szybsze stygnięcie -> lepszy ryż).
Nie wolno gotowego ryżu ugniatać i zbyt intensywnie mieszać. Powinno się go "przecinać" i delikatnie odwracać drewnianą łopatką. Wachlowanie ryżu przyspieszy stygnięcie.
Gdy ryż przestygnie trochę zalewamy go przygotowaną wcześniej zalewą. Będzie się wydawało, że jest za mokry, ale w trakcie dalszego stygnięcia wchłonie nadmiar zalewy.
Gdy ryż jest już tylko lekko ciepły jest gotowy do użycia.
Im mniej ryżu uda nam się nałożyć na płat nori, tym lepiej.