środa, 11 listopada 2015

Lukier z cukru kryształu

Lukier idealnie nadaje się do ozdabiania ciast i ciasteczek, nie kruszy się, nie odpada.

Składniki:
1 szklanka białego cukru kryształu rafinowanego*
1/2 szklanki wody
łyżeczka octu
kilka kropli soku z cytryny

*Nie zastępujemy go cukrem brązowym ani żadnymi cukropodobnymi wynalazkami, bo nie uzyskamy śnieżnobiałego lukru.

Cukier zalewamy w garnku wodą, dodajemy ocet, stawiamy na ogniu. Syrop gotujemy na średnim ogniu "do nitki" - ostatni kropla skapująca z łyżki po zanurzeniu jej w syropie ciągnie się, zostawiając za sobą jakby nitkę syropu (lub do osiągnięcia temperatury 114°C).
Podobno powinno się kroplę syropu schłodzić i sprawdzić, czy tworzy się taka nitka, gdy rozciągniemy kroplę między dwoma palcami, ale ja wolę metodę mojej mamy opisaną wyżej.
Garnek z syropem zestawiamy z ognia, wstawiamy do miski z zimną wodą i ubijamy mikserem (końcówki do ubijania) do całkowitego schłodzenia i uzyskania białego koloru. Wielkość miski i ilość wody dobieramy tak, żeby w trakcie ubijania woda nie dostała się do lukru. Jeżeli czujemy, że lukier schładza się za szybko (zbyt szybko gęstnieje) to można garnek wystawić na chwilę z wody.

Lukier można przygotować w bardziej tradycyjny sposób - ucierając go drewnianą łyżką albo kulką, ale mikserem zrobimy to znacznie sprawniej i szybciej.

Jeżeli lukier nie chce się ubić i jest ciągle przejrzysty mimo, że już całkiem zimny znaczy, że nie został wystarczająco odparowany, można go ponownie zagotować, chwilę odparować i ponownie ubić.

Jeżeli lukier bieleje zbyt szybko i robi się twardy, a nadal jest jeszcze ciepły znaczy, że został za bardzo odparowany, można dodać łyżeczkę zimnej wody i kontynuować ubijanie.

Pod koniec ubijania dodajemy kilka kropli soku z cytryny.
Trzeba pamiętać, że po nałożeniu na ciasto lukier się rozpływa, więc "na oko" powinien być jakby odrobinę zbyt gęsty.


6 komentarzy: