piątek, 8 sierpnia 2014

Focaccia z rozmarynem

Idealny, letni obiad - focaccia plus sałata z dowolnymi dodatkami i lekkim winegretem.

Składniki:
2 szklanki mąki (używam poznańskiej),
2 łyżki oliwy z oliwek plus oliwa do wysmarowania blachy i polania placka,
25 g świeżych lub 1 paczka suszonych drożdży,
1 łyżeczka cukru,
szczypta soli,
świeży rozmaryn (można dać dużo, nie bać się tego iglastego aromatu, po upieczeniu rozmaryn jest pyszny i chrupiący)

W 1/3 szklanki ciepłej wody rozpuścić cukier i drożdże, poczekać kilka minut, aż zaczną się pienić. W misce wymieszać (można mikserem) mąkę, sól, oliwę i rozczyn z drożdży, cukru i wody. W trakcie miksowania stopniowo dolewać ciepłą wodę po łyżce. Wodę dolewać do momentu, w którym cała mąka połączy się z ciastem - ilość wody zależy od mąki, może być to 1/3 szklanki, może być 2/3 szklanki. Miksować kilka minut, następnie wyłożyć na blat posypany odrobiną mąki i zagnieść kilka razy. Nie trzeba długo wyrabiać.
Wyrobione ciasto włożyć do miski wysmarowanej oliwą, przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Gdy ciasto zwiększy objętość dwukrotnie należy je odgazować uderzając od góry kilkukrotnie pięścią, ponownie przełożyć na oprószony mąką blat, chwilkę wyrobić (zagnieść dosłownie kilka razy), rozwałkować i przełożyć na wysmarowaną solidną ilością oliwy blachę do pieczenia. Placka nie trzeba rozwałkowywać na całą wielkość blachy, można go potem rozciągnąć palcami już na blasze. Można też wcale go nie rozwałkowywać, tylko uformować dłońmi na blasze.
Zrobić w placku dziurki palcami, w dziurki powtykać igiełki świeżego rozmarynu. Placek posypać solą (najlepiej gruboziarnistą) i polać oliwą. Zostawić do wyrośnięcia. W tym czasie nagrzać piekarnik do 200 stopni. Wstawić focaccię i piec 10 minut, sprawdzić czy się nie przypala i ewentualnie zostawić jeszcze na kilka minut, aż ładnie się zrumieni. Tuż po wyjęciu sprawdzić, czy od spodu też właściwie się upiekła i w razie czego wstawić ponownie do piekarnika na kilka minut. W trakcie pieczenia trzeba uważać, bo łatwo ją przypalić.
Jeżeli ktoś ma słabszy piekarnik to lepiej ustawić wyższą temperaturę pieczenia.
Po wyjęciu z piekarnika można polać focaccię oliwą albo każdy przy stole będzie to robić samodzielnie.

Najlepiej za jednym razem upiec 2 albo 3 placki, bo robota jest podobna, a bardzo dobrze znoszą mrożenie. Zamrożony placek wystarczy, nawet bez rozmrażania, włożyć do nagrzanego piekarnika i po kilku minutach jest gotowy (trzeba uważać, żeby go nie przypalić i najlepiej odmrażać na kratce, żeby od spodu szybko się rozmroził). Tak samo łatwo obsługuje się focaccię pokrojoną na kawałki i zamrożoną. Moim zdaniem w smaku jest tak dobra, jak świeża (chociaż nigdy nie mroziłam jej dłużej niż kilka dni).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz