ja robię zazwyczaj nalewkę z 6 kg słodkich gruszek, 6 litrów spirytusu i 3 litrów czystej wódki, ale jeśli nie ma zasobów na taką ilość, można zrobić z 1 kg gruszek, 1 litra spirytusu i 1/2 litra wódki
- w dużym słoju ułóż gruszki pokrojone w cząstki, bez szypułek ale z gniazdkami i ze skórką
- zalej spirytusem aby gruszki były przykryte
- słój zamknij i odstaw w ciemne i raczej chłodne miejsce na 2-3 tygodnie - co kilka dni wstrząsaj słojem
- po tym czasie zlej spirytus przez sito i gazę do butelek i butelki schowaj
- do gruszek dodaj okrojoną cienko skórkę z cytryny i pomarańczy, kilka goździków
- zalej czystą wódką, tak aby płyn zakrywał owoce
- słój znów zamknij i odstaw w ciemne miejsce, tym razem może być na dłużej - kilka tygodni, co kilka dni potrząsaj słojem
- po tym czasie zlej wódkę przez sito i gazę do większego naczynia, połącz ze spirytusem z pierwszego zlania
- rozlej nalewkę przez sito i gazę do butelek, zakręć butelki
- gruszki pozostałe w słoju są raczej do wyrzucenia, ale męska część rodziny lubi je podjadać w czasie rozlewania do butelek
- nalewkę w butelkach odstaw na co najmniej rok
my niestety rozpracowujemy pierwszą butelkę już na Boże Narodzenie, a potem żałujemy, bo nalewka naprawdę dobra zaczyna się robić dopiero minimum po roku
Zdecydowanie najlepsza nalewka na świecie. Mamo B, w tym roku robimy 2 razy więcej, niż w poprzednich latach.
OdpowiedzUsuńodstawic na rok...to chyba lekka przesada?
OdpowiedzUsuńwarto :) chociaż nam zwykle się to nie udaje....
OdpowiedzUsuń